gru 21 2003

Ucieczki z domu


Komentarze: 6

czasem czuje sie jak taki smiec nikomu nie potrzebny wyrzutek ktory trzeba kopnac w kat!,czuje ze wogole nie jestem miom rodzicom do szczescie potrzebny dla nich liczy sie kariera... nawet nie zauwazaja moich problemow nawet kiedy mnie nie ma w domu sie nie martwia...

Dokladnie rok temu postanowilem zrobic na przekor i uciec z domu zeby oni zaczeli sie wreszccie o mnie martwic jednak zycie na ulicy nie nalezy do latwych wiec pierwsza noc przespalem u kumpla nic cisza zapomnieli o mnie....

Poniewaz drugiej nocy juz u niego byc nie moglem musialem znalezc sobie jakies inne miejsce pobytu. i wtedy dowiedzialem sie ze chyba zauwazyli ze nie potrzebnego rupiecia w domu nie ma...musialem wrocic bo pieniedzy mialem malo a w dodatku bylo duzo sniegu i mroz... A ich gatka"cos ty narobil chciales wiecej wolnosci"

Uciekalem juz chyba 5 razy ale co mi z tego?? czuje sie bezradny...

ocenie_bloga:-) : :
22 grudnia 2003, 10:10
mmmmm.... niewyszlo mi... to pewnie jeszcze troche zostane na tym pierdolonym swiecie... prosze Cie- wspierajmy sie nawzajem...
21 grudnia 2003, 18:00
Widzę, że przechodzi cięzki okres........ wiem, że łatwo mi to mówić, ale nie możesz się załamywac...... pokaż rodzicom, że istniejesz, ale nie w ten sposób........ udwodnij im, że jesteś kims...... ale nie uciekając z domu...... porozmawiaj z nimi..... Nie pozwól na to byś z ich winy stał się nikim...... spójrz na ludzi, którzy śpiąc na ulicy...... nie bądź jednym z nich..... śmierdzą, poniżają się...... często nie z własnego wyboru..... mysl pozytywnie... to dużo daje. teraz to bedzie CI się wydawało trudne ale wiezr mi takie myslenie potrafi zdziałać cuda
21 grudnia 2003, 17:14
mm dzieki....
Malucia migocia
21 grudnia 2003, 17:10
chlip, na pewno bedzie dobrze, chlop, nie smutkaj sie, usmiechnij sie za usmiech nie zapłacisz nic, :****************x100 zeby bylo ci lepiej chlip, nie chce zebys wpadał do mnie bo nie ma po co, wpadne jeszcze do ciebie
21 grudnia 2003, 16:42
Przepraszam... przepraszam tze Cie zostawiam... ale musze odejsc... tak mialo byc... ja umieram... Ty masz wytrwac, slyszysz?? Rozumiesz mnie??!! Nieodchodz...
21 grudnia 2003, 16:29
O matko... bede wpadac do Ciebie czesciej... ale Ty tez wpadnij do mnie czasami... calokwicie Cie rozumiem... pozdrooffka i buziaczki...

Dodaj komentarz